Obserwatorzy

piątek, 25 listopada 2011

Wtorek,7 wrzesień

Dziś ostatni dzień włóczęgi pod opieką Sylwii.Jutro Sylwia idzie do Wojtusia,swego małego wnuczka a ja w ramach czasu wolnego pomyszkuję po mieście.To będzie ostatni dzień mego pobytu.We czwartek wracam ,chociaż niechętnie  do domu.
Na dobry początek połaziłyśmy po butikach w galerii,Sylwia wynegocjowala rewelacyjną cenę za mokasyny.Ma co prawda ich kilka par ale wlaśnie bez tych jej życie byłoby uboższe.Potem odwiedziłyśmy Home&you,gdzie z kolei ja kupiłam dwa kubeczki swego życia a na koniec jeszcze jakieś głupotki w butiku z
 przecenioną biżuterią.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz