Obserwatorzy

wtorek, 10 lipca 2012

We czwartek powinnam wsiąść do pociągu byle jakiego i ruszyć w planowaną podróż.Ale zaszły okoliczności,wobec których muszę się zastanowić,czy mogę jechać.A tak się cieszyłam na tę podróż.
Bardzo trudno żyć i radzić sobie bez wsparcia kogoś życzliwego,na kim można polegać i komu można z pełnym zaufaniem powierzyć  różne obowiązki.No cóz nie pierwszy to raz muszę sobie powiedzieć:umiesz liczyć?-licz na siebie. I wcale nie jest pewne,że pociąg byle jaki zabierze mnie dokądkolwiek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz