Obserwatorzy

poniedziałek, 19 listopada 2012

Pamięć

Anna German zawsze była dla mnie największą,najjaśniejszą gwiazdą na firmamencie piosenki.Nadal podziawiam jej wielki głos,urodę,skromność.Dlatego,kiedy została wydana książka M. Pryzwan "Anna German o sobie" kupiłam ją bez namysłu.   No i bardzo się rozczarowałam                            
Twarda oprawa,piękne wyrażne zdjęcie A.German (ze względów technicznych nie mogę wstawic fotki)i koniec zachwytów.Treść ksiązki to zlepek fragmentów wywiadów róznych pism z piosenkarką.Wyrwane z kontekstu nie wnoszą niczego nowego,zdjęcia bardzo kiepskiej jakośći,szare,rozmazane,jednym słowem szkoda pieniędzy,bo "dzieło" to kosztuje 44,90.
Najrzetelniejsze jest Kalendarium, Żródła tekstów i Indeks nazwisk.Ale to za mało,żeby nazwać to coś  biografią. Znacznie więcej mozna się dowiedzieć o piosenkarce z jej książeczki napisanej po wypadku we Włoszech-"Wróć do Sorrento?"W sierpniu tego roku minęło 30 lat od śmierci A.German.Zapomniana zupełnie w swojej ojczyżnie,uwielbiana i pamiętana  w Rosji .Listopad to miesiąc wspomnień o tych ,których już nie ma. Wspomnijmy i tę piękną postać,prawdziwą,wielką damę piosenki,pieśni ,arii.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz