Obserwatorzy

wtorek, 19 listopada 2013

Sposób na listopadową chandrę

Paskudna szara jesień zagościła na dobre.Długie wieczory nie zachęcają do aktywności fizycznej ale można
pooglądać i przypomnieć jak było jeszcze niedawno.Przy każdym wyjezdzie do Krosna staram się odwiedzić Zieloną Górę. Zielona Góra to moja młodość chmurna i durna(bardziej durna),mam wielki sentyment do miasta,które przez ostatnie lata wypiękniało i pięknieje nadal.
Dzień wycieczki był piękny,słoneczny ,wymarzony na włóczęgę po starych ale zupełnie nowych kątach.
Elegancki deptak z moją ulubioną pompą z której korzystają gołębie.Kiedyś była to zwykła ulica ,jezdnia z kocimi łbami a na końcu filarów,w prawo,trochę pod górkę jest Pl.Słowiański,gdzie mieściła się moja Alma Mater czyli Studium Nauczycielskie z kierunkiem Filologia polska,którego byłam bardzo nieuważnym słuchaczem.W efekcie SN ukończyłam we Wrocławiu na pedagogice opiekuńczej z nauczaniem początkowym.To był kierunek chyba jeden z dwu w kraju.Bardzo oblegany,przyjeżdżały dziewczyny z Mazur,gdzieś od Mrągowa.
SN polikwidowano,chociaż dawały rzetelnie przygotowaną kadrę nauczycielską.Miałyśmy(bo głównie dziewczyny) naprawdę pojęcie  o pracy z dziećmi,metodyce,pedagogice.Kiedyś w podobnie bezmyślny sposób polikwidowano Licea Pedagogiczne .Reforma oświaty trwa odkąd pamiętam a jej efekty  są coraz bardziej opłakane.Quo vadis,oświato?


 Mini bazarek kwiatowy,troszkę mi przypomina ten wrocławski.
 Urząd miasta Z.G.,gdzie pracuje mama Zuzanki
ZUZIA Z MAMĄ IZĄ

Harmonia z cicha na 3/4 rżnie.....każdy sposób jest dobry,żeby wpadł jakiś dodatkowy grosz.
W pobliżu Bachusa,patrona Winobrania i miasta , stoi młodziutka,niewidoma dziewczyna i śpiewa.
Wspaniały,czysty głos niesie się daleko,ludzie się zatrzymują w podziwie,wrzucają monety,gratulują niezwykłego talentu.Dziewczyna śpiewa repertuar Anny German,barwa głosu odrobinę podobna, lekko bez wysiłku unoszą się Tańczące Eurydyki ......
Takie chwile chciałoby się zatrzymać i przywoływać ,kiedy za oknami płacze listopad.


Znak firmowy Zielonej Góry.Małe figurki Bachusikowe można znależć w różnych miejscach,tak jak wrocławskie krasnale zdobią miasto i są jedną z atrakcji.
















Stare,zabytkowe kamieniczki przeżywają swój renesans. Zielona Góra.  Monte Verde.

12 komentarzy:

  1. Ale pięknie. Stare kamienice pięknie odrestaurowane - cudo. Uwielbiam takie miejsca. Od razu lepiej na duszy :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak,zmiany w wyglądzie wielu miast to bezsprzecznie jeden z plusów wstąpienia do Unii.Stara architektura w nowych barwach zachwyca !

      Usuń
  2. Dawno...dawno temu byłam w Zielonej Górze i pamiętam zupełnie inny deptak i jeszcze Palmiarnię oraz (chyba w pobliżu?) posąg chłopca stojącego obok konia-Nawet mam takie pamiątkowe zdjęcie z młodości:)
    Dziękuję Ci za te chwile wspomnień... Rozmarzyłam się...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeżba Chłopiec z konikiem stoi od 1950 w zielonogórskiej Palmiarni.ale jest to własność Krosna Odrzańskiego.W latach 30 ustawiono ją na placu koszarowym w tym mieście..Trwa niekończący się spór o tę rzeżbę . A Zielonej byś nie poznała.To obok Wrocławia i Gdańska miasto,w którym bym chciała mieszkać!

      Usuń
  3. Rzeczywiście wiele z tych obrazków przypomina Wrocław. Wieki nie byłam w ZG. Pięknie tam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli będzie okazja,koniecznie się wybierz.Jest co podziwiać: i te zabytkowe i te współczesne obiekty!

      Usuń
  4. W życiu nie powiedziałabym, że to listopad - jest tak słonecznie i ładnie, jak we wrześniu. A Ciebie - widzę - stale ciągnie do jednego, do tego gołego faceta z brązu :)))
    Małe Bachusiki światoskie, krasnale nie dorastają im do piętaszka:)
    A Zuzia jest piękna dziewczynka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba mi pisane towarzystwo opojów.! Ponoć już i Suwałki mają swoje krasnoludki,jeśli takie piękne jak pomnik ich matki Marii,to chyba nie chcę ich widzieć. Sprawdzę dziś po drodze do dr.W.

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja tam chwalę wrocławskie krasnale:) Dzieci uwielbiają wycieczki po mieście i ich poszukiwania z bardzo pomocną mapką. Czekam... na lekarskie wieści. Kciuki trzymałam od rana:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoje kciuki pomogły,wszystko OK,szczegóły w mailu.Dzięki!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudnie, że o tych Bachusikach wspomniałaś. Już w tym roku miałam Zieloną odwiedzić, teraz nie odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zachęcam,to piękne miasto,z klimatem,ja pamiętam ją szaro-burą ale i wtedy miała to coś co do niej ciągnęło.

    OdpowiedzUsuń