Obserwatorzy

sobota, 12 kwietnia 2014

Testerka Frania

Frania,bynajmniej nie z arystokracji wymagania żywieniowe ma jak hrabina,co najmniej. Dlatego tez ona zaczyna degustację nowej karmy.Karma dla sterylek i kastratów oraz skłonnych do tycia.
Kocia jest skłonna,jest nawet już ciut za bardzo "utyta".Wszelkie szczegóły dotyczące bilansu karmy są  ukryte pod linkiem we wcześniejszym poście.Frania jest wybredna,je tylko to,co sama wybierze,dlatego też,jeśli  Frania  karmę zaakceptuje będzie to oznaczało,że jest to produkt znakomity.
Aby nie było sensacji żołądkowych to zgodnie z sugestią p. Joanny ,fundatorki ,dodajemy kilka chrupek do karmy aktualnej.Kocia  karmę suchą je wyłącznie na parapecie i najczęściej zjada ja w nocy. Aby dotrzeć do parapetu musi przemaszerować przez tapczan na którym śpię,czyli przez moją długość,wskakuje na parapet ,przez chwilę  słyszę smakowite chrupanie i następuje powrót ta samą drogą,czyli przemarsz wojsk po moim zewłoku.
 Próba : nowych chrupek jest kilka ,ale chyba nie są najgorsze,bo nie wypluwamy poza miseczkę.
Teraz należy popić,najlepiej u żródła.

I zawiązać trochę sadełka:


13 komentarzy:

  1. Ha ha - fajna ta Twoja Frania :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moje najmilsze stworzenie,chociaż czasem drapie i gryzie!

      Usuń
  2. u mnie jest różnie z ta karmą.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez nie wiem czy Frania ją zaakceptuje,dzisiaj kolejna próba z większa juz ilością.

      Usuń
  3. Z tą wędrówką przez Ciebie i całe łóżko po smakowite chrupki to mnie rozbawiłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Frania ma w nosie po kim chodzi,jak coś chce to leci na oślep!

      Usuń
  4. Bardzo ciekawy jej sposób degustacji karmy z papierów na parapecie, ale grunt, że nie wypluwa.

    OdpowiedzUsuń
  5. To jest taka miseczka,dostałam ja kiedyś za rozwiązaną krzyżówkę w Kocich sprawach" .Miseczka stoi na parapecie , jest słońce,więc niewyraznie widać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Każde kocie jest inne,Frania jest wybredna a Figielek pożre wszystko,nawet niejadalne.Czasem brzuszek ma większy niż on cały. Dobrze,że jest w czym wybierać-tyle karm na rynku.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo jestem ciekawa jak potoczą się dalsze losy nowej karmy i Frani ;))
    Widzę że najlepiej wychodzi jej zawiązywanie sadełka :-D

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety,chyba nowa karma nie przejdzie,a moze trzeba więcej czasu?Na razie licze dosypywane chrupki,zjedzono 5!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój Ziomek pewnie by wcinał, aż uszy by się trzęsły. Ten typ tak ma :D Czekam na kolejne wiadomości.

    Pozdrawiam,
    http://jak-pies-z-kotami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń