Obserwatorzy

niedziela, 3 stycznia 2016

Serce,serduszko.

Pierwszy dzień Nowego Roku jakoś nie nastroił mnie radośnie, nie kipiałam energią i potrzebą działań,już,natychmiast. Trudno przewidzieć wydarzenia ale są takie o których wiem,że nastąpią i nie napawa mnie ta wiedza optymizmem.
Ponieważ wychodzić tez mi się nie chciało,poszperałam w filmach i znalazłam:
 Film JJ.Kolskiego sprzed roku. Trochę baśniowa opowieść o potrzebie miłości ludzi dużych i małych, o potędze marzeń,które czasem się spełniają. Ciepły,rodzinny film ,pełen humoru idealny na chandrę i niechęć do świata.Mamy tu galerię ludzi trochę szalonych,trochę dziwnych ale dobrych,empatycznych,trochę przez życie pokopanych. : Ksiądz hip-hopowiec wytatuowany na całym ciele w Madonny-B.Szyc,znakomity,choć za nim nie przepadam. Zwariowana weterynarz,lalkarz -pustelnik-tu F. Pieczka,cudowny  w maleńkiej rólce.M. Komorowska w epizodzie ,ale jakim. !I główna trójka: genialna dziewczynka-Marysia Blandzi, Julia kijowska,demoniczna wychowawczyni sierocińca  o sercu jak wosk i Dorocinski,jak zwykle,niezawodny,świetny aktor. Film beż zadęcia, pretensji artystycznych ,drugiego dna itp. Ale stawia do pionu i przywraca dobre samopoczucie. Bardzo polecam. Wśród filmów Kolskiego są  dwa,które oglądam co jakiś czas_ Afonia i pszczoły , Jasminum a ten będzie trzeci.



4 komentarze:

  1. Nie oglądałam, ale widzę ,że warto.
    Jeszcze po takiej dobrej recenzji :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam,dobrze jest czasem obejrzeć coś bez przemocy, okrucieństwa,co moze być kroplą miodu na bolące serce.

      Usuń
  2. też nie ogladałam...
    prawdę mówiąc ostatnio oglądam tylko to co na satelicie bo... kompa mam przed nosem... więc trochę tu trochę tam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubię filmów takich co to " zabili go i uciekł",filmów nadmiernie ambitnych,kiedy diabli wiedzą o co chodzi i romansów.dlatego wyszukuje filmy czasem stare,niepopularne, ale o czymś.
      Pozdrawiam z zamarzniętych Suwałk!

      Usuń