Obserwatorzy

wtorek, 19 stycznia 2016

Styczniowe nowinki

Niby życie płynie monotonnie i bez ekscesów ale od czasu do czasu dzieje się coś nieoczekiwanego i miłego. Parę dni po nowym roku zapukał do naszych drzwi kurier.Zdziwiło nas to bo niczego nie kupowaliśmy.Ale przyjęcia wielkiej paki nie odmówiliśmy.A w pace niespodzianka- Torba i 4 litry soku Hortex. Skąd i dlaczego???
Torba skórzana,za 700 zet. W życiu takiej drogiej nie miałam,no i skórzanej bym nie kupiła. Okazało się,że po raz kolejny dopisało mi szczęście: wygrana za krzyżówkę z Twego Stylu!

 Za kilka dni zapukał następny pan kurier,tym razem już oczekiwany. Przywiózł karton jedzonka z Zooplusa i niespodziankę-koci kalendarz. Od przybytku głowa nie boli,tym bardziej,że kalendarze lubię i kupuję bez tołku.

Kolejną niespodziankę sprawiłam sobie na Dzień babci. To nie tylko niespodzianka ale moje wielkie odkrycie:

Czarne mydło babuszki Agafii. Rewelacja! Nie jest tanie,to opakowanie kosztuje 37,80,ale myje się nim włosy,ciało,ja myję twarz. Czarne mydło robione jest na wyciągu 37 syberyjskich ziół.Kupowałam i inne kosmetyki  z tej serii i nachwalić się nie mogę.Bardzo polecam!
A niedługo po tych przyjemnych wydarzeniach nastąpiło kolejne,już nie miłe i nie czekane. Przyszła zima.Coś paskudnego!
Pisałam juz  niejednokrotnie o nienawiści mieszkańców osiedla do kotów i tych,którzy usiłują pomagać tym zwierzakom. Apele o otwieranie okienek piwnic w siarczyste mrozy? Nie do tych zacnych ludzi,na których  żądanie  okienka piwnic we wszystkich blokach wyglądają tak: 

Piszę  o tym po raz enty i będę pisać bo trudno przechodzić obojętnie obok podłego,okrutnego postępowania.










W kolejny mrożny dzień postanowiłam iść w teren z ikjami,które Mikołaj przyniósł mi pod choinkę. Był to mój drugi marsz,i muszę powiedzieć,że podoba mi się coraz bardziej. Piękny zimowy krajobraz jak z bajki. Ale wolałabym,żeby pozostał w bajce a zima omijała nas szerokim łukiem. 
Maszerować jednak będę bez względu na porę roku żeby chociaż trochę poprawić kondycję kręgosłupa!




12 komentarzy:

  1. No to mnie zastrzeliłaś :)))) W życiu bym nie przypuszczała, że jesteś w wieku do nominowania na babcię :P Masz tak młodą duszę, że byłam pewna, że bloga prowadzi młoda osoba :))))
    Niespodzianek gratuluję, są naprawdę fajne :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję,Agatku!Ta "młodość "duszy jest ponoć przywilejem nauczycieli.Intensywny kontakt z dziećmi,zwłaszcza,kiedy autentycznie lubi się ten zawód powoduje,że zamiast dorośleć,dziecinniejemy. I muszę powiedzieć,że jest mi z tym dobrze. Chociaż czasami moje zachowania budzą delikatnie mówiąc zdziwienie. Ale skoro nikomu tym krzywdy nie robię,to dlaczego mam być zgorzkniała i mieć wszystko wszystkim za złe? Pozdrawiam!

      Usuń
    2. A to witaj koleżanko po fachu i mam nadzieję, że mnie się to też udzieli :))) Pozdrawiam

      Usuń
  2. :)))))) Patrz wyżej :)))))))))
    hej Kociafranu :) Zima cudowna, ale i tak jej nie lubię. Żal mi nawet zwierząt w lesie, które nie mają się gdzie schować przed mrozem. A okienka piwniczne... mam nadzieję, że ci którym one tak bardzo przeszkadzają gdy są uchylone, sami będą kiedyś na nie skazani. Może będzie im ciepło, ale nic po za kratami i obcością nie doświadczą.
    Jestem zła?
    Cmok :*
    Ps
    Fajnie Cię zobaczyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jesteś zła,ja takim życzę jeszcze gorzej. I uważam,że ten,kto jest obojętny na krzywdę zwierząt lub sam krzywdzi w taki sam potraktuje człowieka. Gardzę takimi ludżmi To są moralne karły,czasami bestie przebrane w ludzkie skóry.Pozdrawiam ciepło,cieplutko ,w imieniu futerek też!

      Usuń
  3. Tak mnie te okienka wnerwiły, że zapomniała pochwalić wygranej. Torba super, niech słuzy dobrze :) I kociaki miały dzięki temu swoje prezenty :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję pięknej wygranej :) aby Nowy rok przynosił tylko takie dobre niespodzianki :)
    Współczuję kotom wolno żyjącym bardzo. Sama dokarmiam stadko i teraz w zimę chodzę częściej, bo są takie wygłodzone, że jedzonka schodzi 2x więcej. Nie żałuję im, niech mają energię na przetrwanie mrozów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wynoszę jedzenie kiedy zapada zmrok.Za dnia biedaki boją się wychodzić z kryjówek. Teraz kiedy takie mrozy wynoszę tez ciepłe mleko albo wodę.Dlatego m.i. tak bardzo nie lubię zimy.

      Usuń
  5. świetna torebka...
    ludzie to już nie są ludźmi... ech

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeraża mnie takie bezinteresowne okrucieństwo.I zawsze takim "ludziom" życzę aby spotkał ich podobny,chłodny i głodny los.

      Usuń
  6. Gratuluję drogocennej wygranej ! :-)))
    Miło Cię widzieć Franiu :D Wiesz moja mama zasuwa z kijkami już od dawna i bardzo sobie chwali ;-)
    Bardzo ciekawy prezent sobie sprawiłaś , muszę poczytać co to takiego .
    Co do tych okienek , to włos się na głowie jeży i szlag człowieka trafia :///

    OdpowiedzUsuń
  7. Już dawno myślałam o kijach,ale dopiero kiedy kręgosłup zaczął mi odmawiać posłuszeństwa zdecydowałam się ostatecznie.
    Próbowałam wypiłować kratę w piwnicy,nie dałam rady a i tak zaraz by była nowa. A ja i tak uważana jestem za osiedlowego głupka od kotów.Jest jeszcze kilka osób,które dokarmiają,ale one lepiej się maskują,bo się boją publicznych wyzwisk.A mnie to rybka!!

    OdpowiedzUsuń