Obserwatorzy

środa, 27 lipca 2016

Bestialstwo

Suwałki. Zostawił psa na balkonie i wyjechał. Przez 3 dni pies wył i szczekał. Jakby wołał o pomoc.

Mieszkaniec Suwałk zamknął psa na balkonie. W lejący się z nieba żar,bez kropli wody,jedzenia ,skrawka cienia. Pies wołał o pomoc rozpaczliwie wyjąc przez trzy dni zanim ktoś z sąsiadów zawiadomił policję  a ta straż pozarną i TOZ. Skrajnie wyczerpane zwierze nie przeżyłoby kolejnego dnia. 
 Jeśli właściciel zrobił to świadomie i celowo to jest sk....em i bestią. Mogłoby być tez tak, że uległ wypadkowi,coś się stało. Co nie usprawiedliwia zamykania zwierzęcia na balkonie bez możliwości wyjścia.
 Ale nie jestem w stanie zrozumieć ludzi,którzy trzy dni słuchali rozpaczliwego wycia psa nie próbując mu pomóc. Chorujemy na straszna chorobę- obojętność_ wobec katowanego za scianą dziecka, poniewieranego starca, bitego , głodzonego zwierzęcia. Nie wszyscy,ale ciągle jeszcze większość. Czy jest szansa  na pokonanie tej choroby?

8 komentarzy:

  1. Biedny pies, jak tak można...
    Ja reaguję, ale czy innych to obchodzi to nie wiem...
    Znieczulica jest raczej powszechna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednako są winni,ci którzy wyrządzają zło i ci którzy nie reagują na nie.

      Usuń
  2. I właściciel i sąsiedzi to bezduszne gnoje. Niezależnie od tego, czy gdzieś wyjechał, czy nie, zrobił to celowo. Nikt normalny, w upał nie zostawia psa w pełnym słońcu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To gorzej niz gnoje,życzę serdecznie aby mieli okazję poczuć to co ten nieszczęsny pies!

      Usuń
  3. Znieczulica jest powszechna w każdej sferze naszego życia, niestety.
    Ile ludzi reaguje, jeśli ktoś znajomy, ba, nawet mąż czy żona na przykład, siada podpita/y za kierownicą? No właśnie.
    Pod tym względem jestem skrajną pesymistką, myślę, że jeszcze długo ludzie będą nieczuli i ślepi na wiele spraw. A tak niewiele czasami trzeba.

    Marzena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzie są wygodni i nic nie widzą,nic nie słyszą dopóki ich nie spotka nieszczęście.Ci którzy nie reagują na krzywdę najsłabszych są najgorsi i im też życzę jak najgorzej

      Usuń
  4. Słyszałam o tym dziś w TV . To jakiś koszmar, a najgorzej że ludzie obok to widzą i nie reagują ://

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To próbka miłości do zwierząt w wykonaniu suwalczanina,takich wypadków zdarza się więcej,tylko rzadko kiedy puszcza się to w eter. Opowiadała mi wetka jak po cichutku podprowadza się zwierzę pod gabinet i ucieka., szczegolnie w okresie urlopowym.

      Usuń