Obserwatorzy

sobota, 30 lipca 2016

U Frani i Bogusia

Boguś -jak sądzę- w maju lub czerwcu skończył rok. Frania jest siódmy rok u mnie więc ma + - osiem z hakiem. Frania jest introwertyczką,Boguś otwarty na cały świat. Boi się domofonu,ale chwila popłochu i już jest,już wita gości!  Frania wita tylko dobrze znanych. Do tego różnica wieku i tak  nie znajdują wspólnego języka. Boguś chciałby się bawić a Franka chce świętego spokoju. Boguś je wszystko,uwielbia konserwę gulasz angielski i surowego indyka. Frania je tylko musy Gourmeta i bezzbożową karmę.Frania czasem zechce pobawić się sznurkiem,Bogusia roznosi energia. Ulubionym jego zajęciem jest wieszanie prania na suszarce na balkonie.




 Kiedy rozkładam suszarkę,Boguś natychmiast zjawia się i czatuje aż przyniosę miskę z praniem..Wtedy zaczyna ekwilibrystyczne pokazy. musi być otwarte okno na balkon. Drzwi własciwie nie są zamykane wcale,chyba,ze pogoda kiepska Frania w tym czasie ucina drzemkę w kontenerku,który stoi na balkonie.
Czasem drzemie w domku ale wtedy zjawia się Boguś i zaczyna akcję " domek jest mój"

Boguś ciekawy świata:

Kontrola sanitarna lodówki,przy okazji może da się coś  przekąsić!


 Czasem wspólnie dzielą tapczan,chociaż w bezpiecznej odległości'

 A czasem  Frania spogląda z góry

Za 10 dni zostawię te moje futra roztomiłe i pojadę w świat. Nie będzie mnie ok. 2 tygodni.  Zostaną pod opieką i będzie co dnia zaglądała do nich córka. Zostawiam w każdym kącie miskę z wodą i suszem.Na wypadek! Okna zabezpieczone uchylnie, ale nie mam siatek na oknach i będzie mnie to gryzło  a wyobrażnia, której mam czasem w nadmiarze będzie pisała mrożące krew scenariusze. Ale muszę wyjechać,żeby nabrać sił przed dalszymi trudnościami,które mnie czekają.
 A jadę niedaleko,do Toskanii i Umbrii  na objazdową wycieczkę. Mam nadzieję wrócić szczęśliwie i zastać w zdrowiu i dobrej formie moje dwa  czarnuszki.




9 komentarzy:

  1. To widzę, że u Was podobne akcje jak u nas między Dyziem i Tosią ;) Dyziu też zawsze wygania Tosię z domków!!! Boguś to niezły akrobata, ale młodość zawsze rządzi się swoimi prawami ;) Miłego wypoczynku!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boguś przegania z upodobaniem Franke po całym mieszkaniu,Frania czasem się rewanżuje. Cieszę się jak gonią po mieszkaniu,bo Frania ,niestety,ma nadwagę. Waży 6,5 kg. Mam nadzieję na mnóstwo wrażeń,szczególnie cieszę się na Asyż.Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Koty zostaną pod dobrą opieką, a może podczas Twojej nieobecności zaprzyjaźnią się? :)
    Udanego wypoczynku i regeneracji sił :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki,mam nadzieję,że odpoczynek będzie udany.
      Chciałabym,żeby się zaprzyjazniły. Odkąd Boguś jest u mnie tylko raz wyjechałam na tydzień.Widocznie za krótko, bo poza wspólną obrazą na mnie nie dostrzegłam komitywy.

      Usuń
  3. Oj, to cudowna wyprawa się szykuje Basiu :) Odpoczywaj i nie martw nic, córka da radę, na pewno :) Boguś, tak jak mój Majek, młodziak i chciałby się ze wszystkimi bawić, a starszyzna chce spokoju. Muszą sobie jakos dawać radę :)
    Miłego pobytu i wracaj zdrowa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. We Włoszech nie byłam,więc tym większe emocje.Córka ma gromadę kotów w domu i na zewnątrz,więc ma już trochę doswiadczenia. Ale zawsze jest jakieś ale,obawy i wyrzuty sumienia ,ze się zostawia zwierzaki. To samo miałam jak była sunia-Misiunia. miała dobrą opiekę u córki a ja się zadręczałam. Ale tak ma chyba każdy psiarz i kociarz.

      Usuń
  4. Ech te harce kocie :-)
    Milej wycieczki i zwiedzania, świetna sprawa...
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  5. dzięki,trochę boję się upałów,bo te nasze ostatnio żle znosiłam chociaz generalnie lubię ciepełko. pozdrawiam1

    OdpowiedzUsuń
  6. Toskania ... ech :-)
    Wspaniałej wycieczki zyczę, a potem cudownych wspomnień.
    Kotki sobie poradzą ... tez będą tęsknić za Pańcią zapewne :-)

    OdpowiedzUsuń