" Umarłych wiecznośc dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci...."
Ostatnie dwa lata naznaczone chorobą, wielkim cierpieniem ,bezradnością, bezsilnością pozostaną z nami na zawsze. Ten trudny czas dzieliły ze mną dzieci, bratowa i brat, przyjaciele Basia i Grzesiek.
I to im dziękuję za to,ze byli ze mną, wspierali, pomagali.
Z nami czy bez nas noce i dnie jednakowo się toczą......