Kiedy rozkładam suszarkę,Boguś natychmiast zjawia się i czatuje aż przyniosę miskę z praniem..Wtedy zaczyna ekwilibrystyczne pokazy. musi być otwarte okno na balkon. Drzwi własciwie nie są zamykane wcale,chyba,ze pogoda kiepska Frania w tym czasie ucina drzemkę w kontenerku,który stoi na balkonie.
Czasem drzemie w domku ale wtedy zjawia się Boguś i zaczyna akcję " domek jest mój"
Boguś ciekawy świata:
Kontrola sanitarna lodówki,przy okazji może da się coś przekąsić!
Za 10 dni zostawię te moje futra roztomiłe i pojadę w świat. Nie będzie mnie ok. 2 tygodni. Zostaną pod opieką i będzie co dnia zaglądała do nich córka. Zostawiam w każdym kącie miskę z wodą i suszem.Na wypadek! Okna zabezpieczone uchylnie, ale nie mam siatek na oknach i będzie mnie to gryzło a wyobrażnia, której mam czasem w nadmiarze będzie pisała mrożące krew scenariusze. Ale muszę wyjechać,żeby nabrać sił przed dalszymi trudnościami,które mnie czekają.
A jadę niedaleko,do Toskanii i Umbrii na objazdową wycieczkę. Mam nadzieję wrócić szczęśliwie i zastać w zdrowiu i dobrej formie moje dwa czarnuszki.