To chyba ostatni taki piękny ,ciepły weeekend w tym roku.
Grzechem byłoby spędzić go w domu.
Była więc wycieczka do dawno nie odwiedzanego klasztoru w Wigrach.
Wigry to wieś nad jeziorem Wigry w obrębie Pojezierza Suwalskiego.
Słynie pokamedulskim klasztorem.
W 1667 r. Jan Kazimierz ,dotrzymując złożonych ślubów
nadał Wyspę na jeziorze wraz z zabudowaniami i kawałkiem puszczy zakonowi Kamedułów. W roku 1668 Kameduli założyli swoją siedzibę.Był kościół,kaplica,zabudowania gospodarcze. Niestety,w 1671 r. wszystko niszczy pożar.
W 1694 r. Bracia zakonni budują duży zespół klasztorny,już z cegły.Kościół p.w. Najświętszej Marii Panny,eremy,Wieża zegarowa,krypty,gdzie spoczną zmarli zakonnicy Wszystko otoczone hektarami ziemi,lasami., przepiękna przyrodą.
Losy klasztoru są bogate i ciekawe, jeśli ktoś jest zainteresowany znajdzie jego historię w internecie.
Klasztor położony na wzgórzu widoczny jest z daleka.
Przegląda się w lustrze Wigier.
Wieża Zegarowa,stąd roztacza się piękny widok na jezioro.
Eremy zakonników,teraz domki do wynajęcia dla turystów.Przy każdym jest wydzielony mały ogródek zapewniający intymność i spokój.
Kościół p.w. Najświętszej Marii Panny.
Kościółek jest nieduży ale o niezwykle pięknym,bogatym wnętrzu.
Tu brali ślub M.i M. ,przyjmowała chrzest Zuzia.
W 1990 roku miejsce to odwiedził papież Jan Paweł II. Przed tą wizytą dokonano koniecznych remontów, bo kościół był w opłakanym stanie.
Dom Papieski. Tu była sypialnia i kaplica Jana Pawła w czasie wizyty. Teraz jest biblioteka papieska.
U stóp klasztoru jest przystań Żeglugi mazurskiej. To stąd wypływał stateczek z Ojcem Świętym w rejs po Wigrach.
Kilka lat temu klasztor z całym dobrodziejstwem inwentarza wrócił do macierzy,czyli Diecezji Ełckiej.
Niewiele się tu teraz dzieje. Dziś byliśmy nielicznymi odwiedzającymi,cicho,pusto i trochę smutno,że takie piękne miejsce i takie trochę zapomniane.