Obserwatorzy

środa, 5 lutego 2020

4 Luty-

                                                       Obudził mnie rano koszmarny  ból głowy.Wiedziałam już ,że coś dzieje się w pogodzie. Zwlekam się z ,łóżka, do okna-   a tam  -ŚNIEG! i chociaż go niewiele, to prawdziwy! Pierwszy  tej zimy. Minusów niewiele,zaledwie 2 ,i już widać ,że długo się nim nie nacieszymy. Bardzo nie lubię zimy, żle znoszę zimno i te zwały ubrań na grzbiecie ale wiem,że brak śniegu i mrozu,  to co dzieje się tej zimy  jest złą prognozą na wiosnę i lato. Więc niechby już było trochę mrozu i śniegu. Boguś  zaskoczony  bielą za oknem wyjrzał na chwilę na balkon i szybko się wycofał. Mela nawet nie próbowała.




 
Ubiegłoroczna zima była bardziej zimowa.Był mróz, nawet całkiem u nas niezły no trochę śniegu, który chwilę poleżał.


 Ale  były i takie zimy. Czy ktoś pamięta? Mróz -20 i lepiej a śnieg po kolana. Nie powiem ,że za takimi tęsknię, ale  Piękno takich zim zapiera dech i może trochę szkoda, że nie wrócą?