Obserwatorzy

sobota, 27 sierpnia 2011

Zuzia,lalka nieduża .....

Niewiele jest zdjęć Zuzi z wczesnego dzieciństwa a te ,które mam są nienajlepszej jakości.
W tamtym czasie aparaty fotograficzne dla amatorów były niezbyt skomplikowane i zdjęcia nimi wykonywane również.
Zuzia w sukni w kwiatuszki,już nie pamiętam czy odziedziczonej po córce Zosi B.,czy zdobytej u wschodnich sąsiadów, w piaskownicy przy domu na Ogrodowej.Wtedy jeszcze nie chodziła do przedszkola.Jej tato M. skorzystał z możliwości i urlopu-teraz mówi się -tacierzyńskiego.Z wielu względów nie był to szczęśliwy pomysł,bo tato był nerwowy i nie miał cierpliwości do małej dziewczynki.A Zuzia od początku była charakterna .....

piątek, 26 sierpnia 2011

Strzelanie do bezdomnych psów....

też jest polską tradycją.W Rudzie Malenieckiej w Świętokrzyskim na oczach niepełnosprawnego radny tego miasteczka zastrzelił bezdomnego psa.Pomagał mu kierowca autobusu szkolnego.Radny,chociaż nie wetrynarz autorytatywnie stwierdził,że pies jest na pewno wściekły i był agresywny.Zaprzeczyli temu ludzie,którzy tym psem się opiekowali:karmili,poili, załatwili schronisko.Radny zobowiązał sie psa tam odwieżć.No i odwiózł.Serdecznie życzę aby stało mu się zgodnie z porzekadłem;nosił wilk razy kilka.... A swoja drogą kto taką bestię wybierał na radnego?????/

20 lat pózniej...

Zuzia w obiektywie Sylwii Bomby.Bomba!!!!!


sobota, 6 sierpnia 2011

Zuzia rośnie...

Żałuję,że kiedy urodziła sie Zuzia nie pomyślałam,aby zacząć prowadzić dziennik ,dokumentować dzień po dniu jej życie.
Kiedy staram sie odtworzyć teraz jej dzieciństwo brakuje mi płynności zdarzeń.
Umknęło też wiele zabawnych powiedzonek,zachowań,reakcji.
Zuzia dosyć długo "mazurzyła",po swojemu nazywała różne przedmioty i czynności.Do dziś posługuję się jej powiedzeniem:muniam ciebie-co znaczyło mówię ci.Niestety jest to jedno z nielicznych,które utkwiły mi w pamięci.

wtorek, 2 sierpnia 2011

Anna German

26 sierpnia minie 29 lat od śmierci tej wspaniałej piosenkarki.
   Cudowny głos,skromna,poważna dziewczyna.Mialam szczęście
słuchać Jej niezapomnianej interpretacji Ave Maria w Warszawie na Torwarze w latach 60-tych.Wysoka,smukła,o pięknych jasnych włosach kojarzyła mi się z brzozą poruszaną łagodnie wiatrem. 
Szkoda,że w zalewie bylejakości,blichtru, tandety rzadko można usłyszeć ten niepowtarzalny,urokliwy głos.Kiedy słyszę Jej wielki przebój La mamma to jakby kropla miodu spadała w serce,chociaż to smutna i jakby prorocza dla Anny piosenka. 

poniedziałek, 1 sierpnia 2011












A słowo ciałem sie stało! Z tłuściutkiej poczwarki wykluł sie piękny motyl.
Ale zanim się tak stało trochę złego i dobrego trzeba było przeżyć.











Zuzia z babcią Dusią.




 Na cześć
   Zuzi napisałam jedyny w moim życiu wiersz.  
 Oto on:

 Kim byłaś zanim stałas się małym ptaszkiem
 świergocacym w mej dloni?
Skąd przyszłaś dając mi radość tak wielką,
że jej ogrom unosi mnie jak skrzydła?
Kim będziesz?
Trzymasz świat w małych piąstkach
uśmiechając sie słodko przez sen.
 Moja zielonooka księzniczko,moja wnuczko!
Nie jest to poezja powalająca na kolana ale nie o to przecież chodzi.
Wiedziałam już wtedy,że Zuzia będzie kimś wyjatkowym i czyż tak nie jest?