Mała czarno-biała koteczka, z wyrazistym pyszczkiem,bursztynowymi oczkami,obwieś i rozrabiaka.
Meliska w jednej chwili potrafi byc w kilku miejscach. Muszę uważać na szuflady,szafki, pudła i zakamarki,bo nigdy nie ma pewności gdzie przyjdzie jej fantazja się schować. Nie boi się odkurzacza,ciągle próbuje wyjść na zewnątrz na klatkę schodową,kontroluje każda torbę z zakupami,prowokuje do szaleństw Bogusia i nęka Franię.W ciągu dnia nie ma czasu na głaski,gilania czy kolana. Ale wieczorem,kiedy już leżę w łóżku,przychodzi,wślizguje się pod kołdrę, przytula ,grzeje jak mały termoforek, mrucząc kocie songi ,a kiedy śni się coś ekscytującego w bija mi pazurki w bok,nogę albo brzuch.Czasami przychodzi,siada na przeciwko i patrzy w oczy spojrzeniem tak mądrym i pięknym,ze rozpływam się w zachwycie.Nasza Mela, moja kocia rodzina.
Jest śliczna i mądra, wiedziała gdzie szukać pomocy.
OdpowiedzUsuńTo prawda,intelekt w parze z urodą-taka jest właśnie Melisia!
UsuńI nie wiem czy zjadło komentarz czy masz moderację hm...
OdpowiedzUsuńZjadło ech , taki piękny napisałam.
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia koteczków :-)
Czasami człowiek bierze kota ma plany a tu wychodzi całkiem inaczej :-)
Przez długie lata mieliśmy same czarne koteczki, mam do nich duży sentyment :-)
Dużo głasków dla całej gromadki :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Nie mam moderacji,dziękujemy za głaski.czarne koty pod wieloma względami róznią się od tych kolorowych. Znacznie częściej zdarzają się wśród nich introwertycy,tak jak moja Frania!Pozdrawiamy najcieplej!
UsuńCudowny post :)
OdpowiedzUsuńZ kotem jest kłopot w domu wiem to po sobie, mam alergię na kocie odchody i okropnie cierpię pod katem zdrowotnym przez Czarnosia, mimo, że tak pięknie o nim piszę ale cóż... wszyscy stukają się w czoło co ja robię? Zdrowie najważniejsze, ale gdzie go oddam? Moi chłopcy go kochają... więc jakoś próbujemy... Widzę po nim, że lepiej by mu było jeszcze z innym kotem ale kolejna kuweta mogłaby się dla mnie skończyć śmiercią. Twoje koty są szczęśliwe - najprawdziwszy koci świat i kocia rodzinka :D
Moc uścisków :D
Oj,Agatko współczuję ,alergie to świństwo,mój zięc jest alergikiem,więc widzę jak czasem się męczy!
UsuńMyślę, że Czarnoś wie,ile Ci zawdzięcza,a Ty musisz bardzo uważać.Wszyscy moi i ja przesyłamy buziaków moc!!
Wzruszający wpis :D
OdpowiedzUsuńKoteczka to żywa iskierka ,nie mogła trafić lepiej ;-)
Życzę dużo wspólnych lat razem w szczęściu i zdrówku !
Dziękujemy. Niedługo czeka nas niemiły ale konieczny zabieg sterylki. Melisia o tym nie wie,ale ja cała jestem w dygotach!Pozdrawiamy!
Usuń... bo wszystkie kocie pingwinki czy to kocurki czy też koteczki straszne łobuzy...
OdpowiedzUsuńkocham je wszystkie
głaski ode mnie :)
Dzięki za głaski,nie myślałam nigdy,że zostanę kociarą a teraz nie wiem jak bym mogła życ bez tych obwiesi!Pozdrawiam!
UsuńMela ma piękny pyszczek. Wyjątkowy...taki trochę dziki? Te białe włoski w uszach dodają jej właśnie tajemniczości:) Jest piękna. Piękne są wszystkie Twoje kotki. Jak ich nie można kochać!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was wszystkich cieplutko:)
Mela jest indywidualnością.Pyszczek malutki delikatny a jednocześnie wyrazisty ,kiedy siada i patrzy mi w oczy to mam wrażenie,ze za chwilę powie mi cos mądrego!Pozdrawiamy i dziękujemy!
UsuńWitam wieczorową porą <3 gdy widzę kociaki to nie mogę zajrzeć, mam 2, mają 18 i 19 latek, co dzień gdy wracam z pracy Bogu dziękuję za ich zdrowie i dziecięcą, radosną naturę:) Cudowne i Twoje, proszę poczochrać od Eli z Poznania:) Pozdrawiam cieplutko i życzę duzo słonka na twarzy <3
OdpowiedzUsuńDzięki za wizytę Elu z Poznania,koty będą czochrane !
OdpowiedzUsuńTo piękny wiek,18,19, musisz o nie bardzo dbać i kochać. Zwierzaki to czują .Moja sunia umarła w wieku 18 lat,była kundelkiem przygarniętym z pod bloku.Teraz mam kocią rodzinę. Pozdrawiamy najcieplej!
Piękne! Nie no, zostaję tu na dłużej... :)
OdpowiedzUsuńDzięki za wizytę,dziś jeszcze zajrzę do Ciebie,Kocurku!
UsuńJak dobrze, że są ludzie kochający koty, żyłam z nimi 30 lat pod jednym dachem, a teraz bez kotów jak bez szczęścia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń