Kocham Pana za to co Pan robi i dziękuję
Jest Pan nadzieją w naszej ,czasem tak trudnej codzienności, przychodzi Pan z pomocą małym i dużym,którzy bez sprzętu z czerwonymi serduszkami nie zawsze mieliby szansę na przeżycie.
Będę z Panem do końca świata i jeden dzień dłużej! Siema!
Cóż za wyznanie :D
OdpowiedzUsuńW moim wieku dopuszczalne. Owsiaka bardzo szanuję i.....kocham!
UsuńPodpisuję się pod tym wyznaniem! Mojej znajomej i jej synkowi sprzęt WOŚP uratował życie :-)
OdpowiedzUsuńW naszym biednym szpitalu aparatury z serduszkami jest sporo.Owsiak to dobry duch wielu z nich,tych małych,prowincjonalnych szczególnie.
UsuńJa też byłam z Owsiakiem i póki będzie grać WOŚP bedę z nim :)
OdpowiedzUsuńDobrze,że są tacy ludzie,w naszym nieprzyjaznym świecie to jak światełko w tunelu!
OdpowiedzUsuńDobrze że jest jeszcze taki ktoś...cudowne wyzwanie..pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie abym nie wspierała Jurka Owsiaka.
OdpowiedzUsuńJa też Go kocham. Jest nas dwie, które do tego się przyznają.
Serdecznie pozdrawiam:)