Tegoroczny listopad był wyjątkowo łaskawy, szczególnie w pierwszym tygodniu. Nie żałował słońca i zimno za bardzo nie było. W tym roku moja trasa Zaduszkowa zaczęła się w Krośnie.
Tradycyjnie już , z synem wyruszyliśmy z Warszawy do Krosna- tam są groby moich Rodziców a jego Dziadków. Na groby w Żmigrodzie pojechaliśmy w niedzielę, 3.XI. Dzień zrobił się przepiękny ,zalany słońcem, ciepły.
Daleko to od Suwałk ale zdecydowaliśmy z dziećmi,ze wolę Zmarłego uszanujemy. To była nasza pierwsza listopadowa podróż do Niego.
Kościół p.w. Świętej Trójcy z 1593-1723
Żmigród jest małym miasteczkiem - liczy 6477 tyś mieszkańców.Leży w powiecie trzebnickim nad rzekami Baryczą i Sąsiecznicą.
Pierwsze wzmianki pojawiły się w roku 1155. Nazwa miasta wywodzi się od dwu wyrazów; Żmija i Góra. Słowo żmija w jęz. staropolskim oznaczała smoka. Stąd w herbie miasta zielony smok z kamienną basztą ( baszta z r.1560) Miasteczko jest więc malutkie i znać na nim ząb czasu, szczególnie kiedy zagląda się w zaułki, boczne uliczki. Ale ma swój klimat, jest takie leniwe, senne, jakby ponadczasowe, nieprzystające do pośpiechu, pędu, jak królewna, która ukłuła się wrzecionem i zasnęła na sto lat.
Kolumna Maryjna
Przepiękne stare kamieniczki pamiętające lepsze czasy. Żal patrzeć jak niszczeje historia
Mały butik z pamiątkami, mnie przypadły do serca- oczywiście- koty! takie kociarskie skrzywienie!
Figurka św. Jana Nepomucena na Rynku
Stara pompa
I żeby nie było tak całkiem retro- na Rynku tablice z aktualnościami.
Żmigrod jest skupiskiem miejsc, które, jesli się tam trafi, trzeba zobaczyć.
Wieża mieszkalna-Baszta kamienna z 1560r. wieża ciśnień. cerkiew prawosławna św. Jerzego, kościół ewangelicki, cmentarz żydowski ,pałac Hatzfeldów , niestety ruiny a nade wszystko nadbarycki park z pięknym, niezwykłym starodrzewem.
Park jest niezwykle zadbany, czysty, są miejsca wyznaczone do zabawy dla dzieci, spacerują ludzie z czworonogami. Miejsca edukacyjne, tablice z historią miasta i parku, domki dla ptaków .Wokół ruin zamku rosarium, które latem cieszy oczy . To perełka, a jej twórcy powinni być przykładem dla innych włodarzy, jak można dbać o swoje dobra, jak zachęcać ludzi do ich szanowania i doceniania.
Kończąc te swoje żmigrodzkie refleksje chciałabym podziękować moim najmilszym gościom za odwiedziny, za wsparcie w trudnym dla mnie czasie, za morze empatii i dobrej energii. Dziewczyny kochane, dziękuję!
Oko się zaszkliło... ze względów wiadomych i ze względu na wspomnienie żmigrodzkich zaułków. Jest w Polsce tyle urokliwych miasteczek i nawet jeśli są zaniedbane, to przecież wydobywa się z nich piękno nieustępujące tym z południa Europy. A kompleks pałacowo-parkowy wzbudza zachwyt - jest naprawdę okazały i zadbany. Wysłałabym tam "pana" prezydenta naszej mieściny, może by zrozumiał, choć wątpię, że drzewa służą nie tylko do palenia w kominku i do wyrobu mebli.
OdpowiedzUsuńNo i znów, bym ominęła. Kochana, jak mi miło, że napasłaś, bardzo się cieszę. Bądź tu proszę z nami, bo my jesteśmy z Tobą. :) Piękny to park, a ja kocham drzewa i widzę na zdjęciach wspaniałe okazy, naturalne piękności. Do tego ruiny, które również lubię. :) Lubię małe, klimatyczne miasteczka, bo pozwalają mi się uspokoić. Ja i gonitwa się nie lubimy. hehe Tulę Cię całym sercem i mega się cieszę, że jesteś! :***
OdpowiedzUsuń❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńPiękne miejsca. Nie byłam jeszcze w tej okolicy. Jak minie kwarantanna - ten okropny czas odosobnienia trzeba będzie nadrobić zaległości. Bardzo przyjemnie tu u Ciebie! Oczywiście kociasto:)
OdpowiedzUsuń