Czai się dwójka obwiesi,czasem bałagan, rzadko radość. Stałym lokatorem jest smutek i samotność.Mieć kogoś , nieważne,przyjaciółkę, przyjaciela, dobrego znajomego, spolegliwego kolegę-koleżankę. kogoś z kim się podzielisz troską, radością,zachwytem nad filmem, książką, pięknym obrazem, pomilczysz, pójdziesz na spacer....Kto ma kogoś takiego - ma wielkie szczęście i niech je pielęgnuje.
Jestem introwertyczką, z trudem nawiązuję znajomości, żle się czuję w nieznanym, nowym środowisku, nie odnajduję się w hałaśliwych imprezach, boję się tłumu, miewam epizody depresyjne. Kiedy ktoś w jakiś sposób mnie urazi, dotknie, uciekam w milczenie,chowam się jeszcze bardziej do środka i nie potrafię zapomnieć. Był czas, kiedy mogłam realizować swoją pasję - podróże. Nie wykorzystałam tego czasu dla siebie, ktoś inny okazał się ważniejszy. Nie żałuję, to był mój wybór ale dziś zastanawiam się, czy było warto? Kobiet z mojego pokolenia nie nauczono kochać siebie, dbać o siebie , nie nauczono asertywności. Cóż, czasu się nie cofnie, a dzisiejsze dziewczyny, kobiety wiedzą czego chcą i potrafią to wyartykułować, głośno i wyrażnie.
A ja żyję po cichutku, nikomu się nie naprzykrzając ze swoimi futerkami: przyjaciółmi, interlokuterami ,które kochają mnie bezwarunkowo tak jak ja kocham je. Dlaczego piszę o tym? Bo czasem trzeba wyrzucić z siebie to coś aby było lżej, aby móc jakoś funkcjonować, oswajać codzienność i mimo wszystko iść do przodu.
Moje futerka: Mela i Boguś towarzyszą mi co dnia, czasem wkurzają ,czasem bawią, czasem martwią ale one są ze mną niezmiennie, co dnia.
Boguś, który pokona wszelkie przeszkody w zdobywaniu celu, dla którego nie istnieje słowo" niemożliwe"
A i do mnie uśmiechnęło się szczęście: zostałam zaproszona w piękne miejsce- do Małej wsi, gdzie mogłam podziwiać piękne jezioro i krajobraz.
Przytulam. Introwertyczny charakter nie sprzyja nawiązywaniu nowych kontaktów - ja jestem ekstrawertyczką, ale z kolei mam problem z utrzymaniem znajomości, też się boję i cofam. Futerka trzymają przy życiu <3
OdpowiedzUsuńDziekuję za odwiedziny, zaglądałam do Ciebie, ale nie było Cię dawno.Czytam Twoje recenzje filmowe, tez lubie filmy tego rodzaju.Mam jakieś proble my z umieszczaniem komentarzy , mogę to robic anonimowo,więc troche to dziwnie wychodzi. Pozdrawiam Cię serdecznie,Barbara
OdpowiedzUsuńPiękne kotki <3
OdpowiedzUsuńDziekuję. Pozdrawiam i życzę zdrowia!
OdpowiedzUsuńWitaj dojrzałym latem
OdpowiedzUsuńDobrze, że już jesteś. Brakowało mi Ciebie.
Pozdrawiam sierpniowo życząc wędrowania nie tylko ścieżkami codzienności i zdrowia przede wszystkim
rzadko zaglądam i piszę, mam sporo kłopotów osobistych i rodzinnych a upały mnie unieruchamiają. Tu na suwalszczyznie są bardzo specyficzne , bo towarzyszy im gorący wysuszający wiatr a burze i deszcze Suwałki omijają.Czytam z przyjemnością twoje piękne, refleksyjne teksty, mam potem o czym rozmyślać! Przesyłam przytulasy, czekam na kolejny tekst i fotki! Barbara
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia...
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze! 🧡🧡🧡