Obserwatorzy

piątek, 6 lipca 2012

Upał

Drugi dzień  upał,jakiego dawno nie było. Zuzia jest już w Paryżu,czeka ją tam niezła harówa bo wbrew utartemu przekonaniu wybieg i związane z nim obowiązki to ciężka fizyczna praca,czasem po 10godzin dziennie po ktorej jedynym marzeniem jest wygodny fotel.


A Frania i ja mamy dwa i pół dnia odpoczynku od seansów tv i innych uciązliwych okoliczności.
Koci jest gorąco więc szuka róznych dziwnych miejsc do poleżenia,mnie ratuje zimny prysznic bo 3 piętro to nie jest dobre miejsce na taka pogodę.
Może tu trochę chłodku...


a może tu...
Najlepszy będzie prysznic.......!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz