Już mija trzeci tydzień,kiedy pełna wrażen i zachwytu wróciłam z Toskanii. Niedługo po tym przyszła wiadomość o trzęsieniu ziemi w jednym z miasteczek,które miałam szczęście zobaczyć. Zatrzęsło się dwa dni po moim powrocie. Szok !Ludzie,którzy zginęli ,zwierzęta, przepiękne miasteczko- brak słów,żeby wyrazić grozę i żal..
I niedługo potem nasze prywatne trzęsienie- niespodziewana śmierć naszej Kojo.
Życie pisze takie scenariusze o jakich człowiekowi nawet się nie śni i tak być musi. Zaczynam wierzyć ,ze los każdego z nas zapisany jest w gwiazdach i nie ma odwołania ani amnestii. Patrzyłam dziś na miseczkę mojej zmarłej 9 lat temu Misiuni- plastyk przetrwał i będzie trwał nadal- Misi nie ma.
Chciałam pochwalić się wrażeniami z wycieczki,fotkami ale chyba trochę to jeszcze musi poczekać.
Bolońska uliczka i unoszące się kolorowe parasole. Kiedy w Polsce padało i wiało,ja pławiłam się w słońcu i nieprzytomnie cieszyłam się pięknymi widokami ,wspaniałymi zabytkami, które przetrwały wieki po to,żebym ja,mała mrówka z niewielkich Suwałk mogła się nimi zachwycać.!
Rzeczywiście, życie jest nieprzewidywalne, zaskakuje czasem pozytywnie, czasem niestety negatywnie :( szkoda mi Kojo :(
OdpowiedzUsuńCiesze się bardzo, że zwiedziłaś kawałek świata! :) nigdy tam nie byłam, więc tym bardziej czekam na fotki!
Tylko najpierw wróć do równowagi po tych negatywnych przeżyciach, które doświadczyłaś po powrocie... Trzymaj się, buziaki!
Dzięki,w sobotę byłam u córki,nikt nie witał mnie
Usuńradosnym szczekaniem,nie kontrolował torby,nie zapraszał na spacer. Ciężko.
Dobrze, że wspominasz Swoje cudowne wakacje. Bardzo kolorowo, jestem zauroczona tymi parasolkami! Włochy to przepiekny kraj. Mogłabym tam zamieszkać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Byłam we Włoszech pierwszy raz i jest to drugie po Chorwacji miejsce,które chciałabym jeszcze raz zobaczyć. Pozdrawiam najcieplej1
UsuńUwielbiam Italię Basiu :) A ta parasolkowa uliczka jest pełna niespotykanego gdzie indziej uroku :)
OdpowiedzUsuńStraszne chwile przyszły na miejsca ogarnięte kataklizmem, całe szczęście, nie było tam już Ciebie,
Też myślę, że każdy z nas ma zapisane dwój los. I nic tego zmienić nie może ...
Chciałabym pojechać do Toskanii jeszcze raz,to nie tylko piękne miejsce ale i ludzie,radośni,uśmiechnięci,serdeczni.To straszne co spotkało niektórych.Pozdrawiam!
UsuńJak oglądałam relacje z Włoch po trzęsieniu ziemi to włos mi się jeżył na głowie :// Zwłaszcza że jeszcze kilka tygodni wcześniej moja córcia zwiedzała te miejsca i też robiła masę cudownych zdjęć :((
OdpowiedzUsuńDobrze że masz cudne wspomnienia Kociafraniu i że zdażyłaś wrócić ...
Mam w oczach to piękne miasteczko,którego już właściwie nie ma.dobrze,że Twoja córcia nie trafiła na ten straszny czas.... Pozdrawiam.
UsuńPiękne te wiszące parasole :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystko tam dla mnie było piękne. Inni ludzie,inna kultura.szkoda,ze tak daleko...
Usuń