Obserwatorzy

niedziela, 15 kwietnia 2012

Żizń,ty żizń!

No i we środę moi najmilsi goscie pojechali do Krosna.Zrobiło sie smutno i cicho,Frania pomiaukując żalośnie obeszła kąty a potem przyszła do mnie na plotki.To znów mój jedyny interlokutor.Żizń ty żizń! jak mawia moja córka Arletta.
Monotonię codzienną przerwał  (w piątek!) 13-go kolejny incydent.Zważywszy na coraz większą częstotliwość tychże powtórka zbliża sie nieuchronnie.Pomna wydarzeń sprzed roku schowałam ......i prawdę mówiąc było mi jakoś nieswojo! Gdybym w końcu trafiła tę 6 w lotka.!Ale wygląda na to ,że jedyne co mogę zrobic to zaśpiewać"gdybym był bogaczem"......
Może to jest jakieś wyjscie??????????/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz