Ja pamiętam go właśnie takiego.
Tu,gdzie jest dziś Postój Taxi był dworzec autobusowy.W budyneczkach na przeciw była licha poczekalnia i kasa. Był też internat L.O. gdzie jakis czas mieszkała G.Teraz mieści sie tam jedna z suwalskich szkół
Postój przylega do parku .
Powoli zmierzałam w kierunku ulicy 1-go maja.I kiedy weszłam między bloki przystanęłam zdumiona.Przytulony do boku obudowy śmietnika....też malutki domek!
Jakiś zacny czlowiek ulitował się nad marznącymi kotami i wystawił im willę. Za ten odruch serca przyznaję mu zaocznie tytuł honorowego obywatela miasta Suwałk.!garnuszek z jedzeniem przezornie przywiązany do drzewka,no cóz zasada ograniczonego zaufania w tym grodzie nie dziwi!
W głębi stoi jeszcze jeden domek ciut większy i wyjątkowo szpetny.
To siedziba suwalskiego oddziału TPD.
Czy mozna mieć zaufanie do organizacji która nie dba o swój image?Nie jest to raczej zabytek klasy zerowej i zamalowanie napisów,naprawienie schodków nie wzbudziłoby sprzeciwu konserwatora.No cóz ,pasuje tu jak ulał:Jaki pan,taki kram"!
Bardzo ładna wycieczka i jejże dokumentacja, ale uwaga! Dopuszczono się tu pewnej nieostrożności, która może być srodze ukarana, w świetle obowiązującego prawa. Szczegóły podczas osobistej konfrontacji :)
OdpowiedzUsuń