Obserwatorzy
środa, 18 grudnia 2013
Wiosna,panie sierżancie
Tyle zostało po Ksawerym. I dobrze! Tak może być do wiosny.
Dzisiejszy dzień był pracowity.W zamrażarce mrożą się pierożki do wigilijnego barszczu,w pudle kruszeją ciasteczka,marynują się śledzie.nawet porządki posunęły się do przodu.
Pańskie oko konia tuczy! Kontrola załadowanej pralki gwarantuje wysoką jakość prania!Wybieramy program i odpalamy!
Porządki w szafkach obowiązkowe! Pod czujnym okiem perfekcyjnej pani domu nic się nie ukryje.Na koniec test białej rękawiczki!
Chwila odpoczynku w klatkowym zaciszu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ależ masz super pomoc:) Skoro tak wam wszystko szybko poszło to teraz pora na relaks:) Pozdrawiamy, ściskamy i na kolejne wieści czekamy:)
OdpowiedzUsuńTo prawda,przy takiej pomocnicy sprzątanie staje się miłą zabawą.
Usuńa relaks przy lekturze Twojej niespodzianki,to coś więcej niz przyjemność,kochana Sówko!
Chyba test czarnej rękawiczki! :))
OdpowiedzUsuńMasz rację,za tę nieścisłość dostałam solidnego gryza w nogę.
UsuńFrania w pralce! :) Diablica :)
OdpowiedzUsuńAle asystentkę masz niesamowitą - wszędzie zajrzy, wszystkiego przypilnuje ;) Z taką kocią wszystko musi się udać :)
Frania jest kierownikiem w moim stadzie,musi być czujna i i zorientowana w każdym temacie!
OdpowiedzUsuń