Bardzo przydałoby się jej towarzystwo,przynajmniej ja tak uważam,ale jest to niemożliwe z kilku powodów.
Jest jeszcze za zimno,żeby wylegiwać się na balkonie i płoszyć gołębie,chociaż pierwsze próby już są.
Za parę dni wyniosę na balkon drugą kuwetę,bo kocia,odkąd jest u mnie zadecydowała,że od wiosny do póżnej jesieni Qpowe sprawy załatwia na balkonie,reszta w mieszkaniu.Kiedyś,na samym początku naczytałam się mądrych porad i kupiłam Frani drapak. Pokazywałam jej jak się go używa,zachęcałam,nawiałam.Wredne kocisko siadało,patrzyło i śmiało mi się prosto w nos. Drapało zupełnie co innego i drapak poszedł w "koty znajome".
Rozebrałam więc starą wersalkę i zrobiłam dwa drapaki. Oby zyskały uznanie,są duże,wygodne,można po nich pobiegać lub poleżeć ,są przenośne.
To jest też drapak,bardzo lubiany,bo można ,wydrapawszy co trzeba wspiąć się na poręcz i skoczyć na sąsiedni fotel.
Kiedy pazurki wydrapane można się powspinać. Najlepsze dla uprawiania wspinaczki są szafki kuchenne.
Następnie kontrola,bo obowiązuje zasada ograniczonego zaufania.
Teraz wybór właściwej lektury i chwila odpoczynku przy niej.
Franczeska cudna jak modelka, tylko łobuzuje, że aż strach:) Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńRobię jej fotki z zaskoczenia,bo kiedy widzi aparat chowa sie w mysia dziurę.pozdrawiam1
UsuńJaka ona mądra :D :), wszystko ma w dodatku pod kontrolą :)... Drapaki świetne :)
OdpowiedzUsuńStara prawda: potrzeba jest matka wynalazku.W dodatku Frania zmusza do inspiracji,nie pozwala zapomniec,kto wydaje dyspozycje!
Usuńno ja nie wiem po co wywalać kupę forsy na drapaki jak to taki prosty sprzęt! a frania, jak każda czarnula jest nie dość, że piękna to w dodatku bardzo pracowita i uporządkowana.
OdpowiedzUsuńJest tyle kocich gadżetów,że czasem trudno się oprzeć,potem się okazuje,że kot ma to w nosie i gadżety zalegają kąty.frania czasem zamienia się w czarnego diabła ale i tak ja kocham!
UsuńAle super pomysł na drapak! Podziwiam - kicia zadowolona ma to co lubi :) I widzę Frania ma podobne upodobania jak Andrzej, on tez rozpuszczony niemożliwie, ustawia personel jak chce ;) Tez myślę, że przydałby mu się towarzysz, z tym że ja nadal liczę że będzie to możliwe, bardzo bym chciała :)
OdpowiedzUsuńFrania jest po przejściach więc nie potrafię jej niczego odmówić ,chociaż i tak rozpuściłabym ją ,jak wszystkie zwierzaki,które były ze mną.
UsuńU mnie jest drapak. Korzysta tylko jeden kot a pozostałe mają to w nosie :)
OdpowiedzUsuńMiłej soboty :)
Frania generalnie nie lubi zabawek,najlepszy sznurek,piórka,myszki ale tylko jednego wzoru.
UsuńArtystyczne i z pazurem fotki, pięknej ...z charakterkiem, kotki:) Buziaczki z deszczowego Wrocławia
OdpowiedzUsuńDziękuję,Frania faktycznie ma charakterek! U nas piękne słońce ale zimno.Głaski dla Soniusi,ślicznie wyszła na fotce-tej z urodzin Nikolki.A jaki tort-musiał byc przepyszny!
Usuń