Kocham koty mam w domu cztery....jeden mój własny , trzy choć też moje, ale to przybłędy których nie miałam serca przegonić. Najmłodsza stażem jest Rozala, kotka z kocim ADHD i chyba z jakimś małym (diagnoza lekarza) niedorozwojem. Może porażenie mózgowe. Zachowuje się jak mały kociak, broi szaleje ma energię nie do opisania. W sobotę umyłam okna w salonie, już wszystko zrobione, pogoda czysta, a ta jak wpadła do pokoju, nie wyrobiła na panelach przewróciła kwietnik kwiatki na dywan, ziemia na cały pokój. Aż mi się płakać chciało, a ta siadła spojrzała na wszystko tą swoją krzywą głową i pobiegła dalej. Ale jak jej nie kochać. :)
No ładnie, ale bałaganik. ;-)
OdpowiedzUsuńPo którejś akcji straciłam cierpliwość i wyniosłam nieboraka,tj. kwiatka
UsuńWłaśnie dla tego nie mam w domu żadnych kwiatków.
OdpowiedzUsuńPrzy frani mogłam mieć ogród w domu,nie ruszyła doniczki, teraz widzę,że muszę resztę powynosic w bezpieczne miejsca. Ciekawe co zrobi z hcoinką?
UsuńHahaha, jak prawdziwy kocurek, wspinać się na drzewa, choćby te najmniejsze :))))))
OdpowiedzUsuńTrzeba było widzieć ten zachwycony pyszczek,kiedy szkoda się dokonała. Bezcenne!
UsuńNo i przyłapany na gorącym uczynku i do tego psoty uwiecznione ale minka niewiniątka na ostatnich fotkach :D Ach te kociaki...
OdpowiedzUsuńMoże wyrośnie....?
UsuńA to mały rozrabiaka! Dobrze, że mu wybaczyłaś:)
OdpowiedzUsuńJakże nie wybaczyć,prawdę mówiąc byłam zachwycona,mały szelma!!
Usuńoj tam oj tam... pobawić się nie można czy co ? hihi
OdpowiedzUsuńA czy ja coś mówię? wiadomo,nic nie ma lepszego nad zacna zabawę!
UsuńKocham koty mam w domu cztery....jeden mój własny , trzy choć też moje, ale to przybłędy których nie miałam serca przegonić. Najmłodsza stażem jest Rozala, kotka z kocim ADHD i chyba z jakimś małym (diagnoza lekarza) niedorozwojem. Może porażenie mózgowe. Zachowuje się jak mały kociak, broi szaleje ma energię nie do opisania. W sobotę umyłam okna w salonie, już wszystko zrobione, pogoda czysta, a ta jak wpadła do pokoju, nie wyrobiła na panelach przewróciła kwietnik kwiatki na dywan, ziemia na cały pokój. Aż mi się płakać chciało, a ta siadła spojrzała na wszystko tą swoją krzywą głową i pobiegła dalej. Ale jak jej nie kochać. :)
OdpowiedzUsuńMasz rację,to jest miłość bezwarunkowa bez względu na wszystko!
UsuńA może potraktowała kwiatka jak drzewo i chciała się wspinać po nim. Życzę szczęśliwego Nowego Roku !
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę,próbował w ten sam sposób wleżc na choinkę,ale kłuło więc tylko strącał bombki.Ja też zyczę najlepszego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuń