Przygotowałam dla moich suwalczan barszcz, pierogi i karpia po żydowsku, bo to ich ulubione i w ten sposób zaznaczę swoją fizyczną niejako obecność. Sercem jestem z nimi nieustannie.
Nie będzie mnie tydzień i przez ten czas moje obwiesie muszą dawać sobie radę ,oczywiście pod czujnym okiem Małgosi i Marka Be.
Będą obrażone, będą fochy,ale ostatnio rzadko wyjeżdżam więc jakoś przeżyją.
Za chwilę święta.Niech dla wszystkich będą ciepłe, rodzinne, spokojne. Niech pozwolą się wyciszyć, przystanąć, zapomnieć o wzajemnych pretensjach, żalach, nieporozumieniach. I chociaż zabraknie śnieżno-mrożnej oprawy, to przecież będzie Boże Narodzenie, najpiękniejsze nasze święto
Basiu!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za piękne życzenia.
Życzę Tobie i Twoim bliskim zdrowych, rodzinnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia.
Ślę moc uścisków i serdeczności:)
U nas dokładnie to samo, czas uleciał, nie ma jak siąść całą rodziną do Wigilii
OdpowiedzUsuńKochana, życzę Ci, aby rok 2020 był lepszy, żebyś razem z kotami przyzwyczaiła się do nowego mieszkania i je pokochała <3 ściskam
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za życzenia i pamięć.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy dopiero teraz widzę wpis w powiadomieniach - no coś chyba się zepsuło temu bloggerowi. Mam nadzieję, że się Nowy Rok zaczął dobrze :)
OdpowiedzUsuń