Obserwatorzy

niedziela, 11 listopada 2012

Lista nieobecnych

Coraz bardziej wydłuża się lista znajomych,kolegów,przyjaciół ,którzy zapłaciwszy obola przeprawili się na drugi brzeg. Andrzej Gerwatowski,Rudek Bywalec,Teresa Hruboń, Danusia Smykowska,dwie najbliższe sąsiadki,nikt sie nie wymknie,kiedy zapuka do drzwi dama z kosą.

Nie umiemy rozmawiać o sprawach ostatecznych,zaklinamy rzeczywistość,robimy wszystko aby odsunąć śmierć.Diety,modły,przysiady, odsysanie,botoksowanie,terapie,homeopatie-festiwal młodości trwa. Być babcią ze zmarszczkami,przygarbioną,czasem z laseczką-cóz za nietakt, po prostu passe!

Zmarli już nie czekają na pożegnanie w domu,wśród bliskich a w bardziej lub mniej "wypasionych" domach pogrzebowych,sam pogrzeb musi być taki aby sąsiadom opadła z zazdrości szczęka. Zadziwiają mnie wystawiane już za życia bogate pomniki ,marmury,złocenia,niemal katakumby.Czyż nie jest to brakiem pokory i skromności ? przecież ciało jest tylko marną powłoką,najlepiej byloby je spopielić a prochy rozsypać w ulubionym miejscu zmarłego.I takie właśnie mam życzenie.Bo przecież: " Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz