Teraz zobaczyłam tam plac budowy.Wykopy ziemne zniszczyły zielone skarpy, rośnie kolejny blok.
Tędy biegła pod górę drózka z której Misia lubiła pędem zbiegać w dół.
MISIA |
Pod tym drzewem leżały betonowe kręgi między którymi biegała Normisia potem Misia,i Sonia.
Przy tym drzewie należało koniecznie zatrzymać się i,zapolować na żuczki albo podkopać korzenie.
Moich piesków nie ma juz tyle lat a te dwa drzewa trwają,oby jeszcze długo.
Droga biegnie w kierunku boiska i szkoły 5-tki,gdzie pracował M.
Et tempus fugit!
OdpowiedzUsuńFugit,fugit,ale sub specie aeternitatis to vanitas vanitatum et omnia vanitas!
OdpowiedzUsuńOł jesss!
OdpowiedzUsuń