Kolejny mrożny dzień,chociaż dziś to było prawie ciepło : w nocy tylko -15 a w dzień -8. W porównaniu z -20 to niemal tropik.
W takich warunkach niesposób wybierać się na dłuższy spacer.A że mam sporo zaległych różnych prac porządkowych zajęłam się zalegającymi kąty czasopismami. Na pierwszy ogień poszły Poradniki Domowe.Miałam przejrzeć i wystawić ,może ktos zareflektuje.Ale kiedy zaczęłam je przeglądać,zachwyciłam się od nowa ich pięknymi,artystycznie wystylizowanymi okładkami. W środku mnóstwo praktycznych porad,takich trochę" od babci",ciekawe informacje na rózne tematy,ciekawostki o których zapomnieliśmy -no i nie pozbędę się takiego skarbu przez następne 100lat.Potem zapiszę w testamencie!
P.D z lat 90-tych,Zachwycają oczy,cieszą serce.Ładne,chociaż czasy były siermiężne i szare.
P.D. z lat2000-ych. Każde kolorowe pisemko a i poważne pisma mają ambicje umieszczania na okładce komputerowo wygładzonych,bliżniaczo podobnych twarzy.Bez polotu,bez fantazji i czasem z kompletnym brakiem dobrego smaku.Czym się tu zachwycać? Żyjemy w czasach,kiedy przy pomocy odpowiednich technik i z kozy można zrobić królowę pięknośći. Tylko po co?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz