Święta święta i..... już po.Kolejny tydzień nowego roku oprócz nowych nadziei i oczekiwań przyniósł następny atak zimy.Pięknie to wygląda z okien ciepłego mieszkania .Cieszą sie dzieci,bo od dziś już ferie.A ja nie mogę przestać myśleć o tych,które ten cięzki czas muszą spędzać pod gołym niebem, głodne,bez litości przeganiane z piwnic.Nie potrafię pogodzić się z okrucieństwem ludzi wobec zwierząt.Posłużę się słowami B.Bardot: Im lepiej poznaję ludzi tym bardziej wolę zwierzęta. Apelują znani artyści,politycy, organizacje o pomoc dla braci młodszych.I co?Na ogół niewiele.Może gdyby kościół użył swego autorytetu,szczególnie w kontaktach z dziećmi,z ludżmi ze wsi,gdyby prawo było bardziej restrykcyjne...gdyby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz