Obserwatorzy

środa, 4 lutego 2015

Miejsca ulubione

Na wstępie: wcięło mi pasek z Obserwatorami,nie potrafię go z powrotem umieścić w miejscu,w którym był..Nie próbowałam niczego zmieniać, weszłam na bloga i po obserwatorach ani śladu.
Teraz do rzeczy,czyli do włóczęgi po Warszawie. Najpierw do Zuzi na ulicę Giełdową ,to tak miedzy Ochotą a Wolą.Mieszkanie Zuzi na 15 piętrze.

 Panorama z 15 piętra może i piękna,ale dla mnie nawet  moje trzecie piętro jeszcze za wysoko.

 Na tyłach dawnych Domów Centrum zadowolone ze styczniowej wiosny gołębie dopraszają się o obiad.

 Chmielną do Nowego Światu:



 Na rogu moja ulubiona tania książka,oczywiście zajrzałam i wyniosłam dwa tomiska.Obok stoisko ze świeżymi kwiatami. Czy to na pewno końcówka stycznia,miesiąca słynnego lutymi mrozami???
 Nowy (dla mnie) sklep hand made, rzeczy piękne,robione tylko w Polsce ale ceny zaporowe. Miło było obejrzeć.
 Tu czasami coś kupuję, warto wejść dla samych pięknych zapachów.
 No i Nowy Świat. Choinki,bombki, dekoracje zimowo- świąteczne i tylko zima ma nas w tyle.I bardzo dobrze!

 Kolejny nowy dla mnie sklep,tu mnóstwo głupotek,gadżetów i nie tylko.
 Opuściłam  jego gościnne wnętrze bogatsza o pyszną herbatę i poniższe cudeńko oraz z lżejszą kieszenią

14 komentarzy:

  1. Najpierw w "Układ", potem w pasku na górze "dodaj gadżet" i tam powinni być "obserwatorzy". U mnie się czasem chrzani Lista Blogów, pokazuje się coś po tygodniu :(

    OdpowiedzUsuń
  2. wiesz, że części tych miejsc, które pokazujesz, w ogóle mnie widziałam! Tak rzadko spaceruję po Warszawie :)
    Dla mnie optymalny do mieszkania jest parter z ogródkiem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam naturę włóczęgi i lubię powracać w miejsca już znane.
      Parter z ogródkiem to i moje marzenie ale bez szans na realizację.

      Usuń
  3. Chyba nie ma już obserwatorów, jak się raz zlikwiduje to nie ma.
    Google chce je w ogóle zlikwidować , bo promuje google+.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie likwidowałam,same gdzies się wcięły. szkoda by było,gdyby znikły na dobre.

      Usuń
    2. Może jeszcze tak: Przegląd z ikonką domu i tam wejść w "Obserwatorzy" a jeśli tak się nie da to nie wiem :(.

      Usuń
    3. Będę próbować,może się uda.dzięki za wskazówki.

      Usuń
  4. 15 piętro to do latania chyba ;)))
    Fajnie że się pogościłaś u Zuzi i poszwendałaś po ciekawych uliczkach i sklepach . Wieszaczek koci świetny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedni zbierają się "do kupy" robiąc zakupy,słuchając muzyki ,sprzątając. Mnie pomaga włóczęga bez celu,ładu i składu.

      Usuń
  5. no to już nie muszę jechać do warszawy a nie byłam chyba z rok....
    nie wiem tylko gdzie ta stara mydlarnia jest, nie umiem jej umiejscowić.
    a 15 piętro....ja najwyżej mieszkałam na czwartym...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mydlarnia na Chmielnej, jest blisko wyjścia na Nowy Świat.
      Dla mnie 15 piętro to abstrakcja,nie wychylam się z balkonu na swoim 3,a winda to koszmar.

      Usuń
  6. Cudeńko rzeczywiście śliczne... Ciekawy spacer ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę sie oprzeć kocim gadżetom,to chyba jakieś skrzywienie albo niedorozwój,może zdziecinnienie? Koci tez sie spodobał.

      Usuń