O podróżach napiszę ku pamięci potomnych potem. Teraz będzie o .........
No tak,to Atrakcyjny Kazimierz.Nie ma więcej jak półtora miesiąca. Albo matka go opuściła albo osierociła.Zagubiony,głodny,przerażony błąkał się po podwórzu na Ogrodowej. Zachwycił się nim chłopczyk będący na wakacjach u dziadków w S. Rodzice jednak kategorycznie odmówili wzięcia kotka do domu,gdzie jest już pies,chomik i chyba ktoś jeszcze. Dziadkowie zadeklarowali,że póki chłopczyk będzie ,może opiekować się zwierzątkiem i wziąć go do ich domu. Ale na wieczór malucha wystawiano na dwór. Zdezorientowany kociak tułał się nie wiedząc o co chodzi. Dziadkowie tłumaczyli,że nie chcą,żeby się przyzwyczaił do nich,bo wziąć go nie mogą.Potraktowali kota jak zabawkę,co dziwi tym bardziej,że to emerytowani nauczyciele,mają psa i podobno lubią zwierzęta.No ale tak być nie mogło i mały trafił do G. i M. jako siódmy koci domownik. Jutro będzie przywieziony do mnie ,jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem -zostanieze mną.. Ciekawa jestem co na to moja królewna Frania,będzie musiała przełknąć tę żabę,
jeśli będzie trudno,kupię reklamowany w Zooplusie feromon przyjażni..A więc do jutra......
Cudny malec Kociafraniu , a Ty kochana że go przygarnęłaś <3
OdpowiedzUsuńKciuki za adaptację i przyjaźń z Franią !
Bardzo się boję ,to malec,Franie przygarnęłam,kiedy miał mniej więcej ok pół roku.Nie bardzo wiem,jak się z takim maluchem obchodzić. Od razu pójdziemy do wetki po porady. No i Frania,czy stanie na wysokości zadania....
OdpowiedzUsuńJesteś wspaniała, że go przygarnęłaś - śliczny.
OdpowiedzUsuńZ zapartym tchem czekam na relację czasu spędzonego w Krośnie, które jest bardzo, bardzo bliskie memu sercu
Pozdrawiam Ania
Kazio jeszcze nie mieszka ze mną.Stanie się to za 2-3 tygodnie.. O Krośnie napiszę,ale Ty pewnie myślisz o Krośnie w górach.ja byłam w K. Odrzańskim.Pozdrawiamy z Franią,która na Kazia syczała i warczała!
OdpowiedzUsuńMyślałam, że o Krośnie na Podkarpaciu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania
Może Frania zaopiekuje się Kaziem ? ;) Nasz Filip był bardzo opiekuńczy dla malucha Karmelka i potem dla Gucia. Oby Frania polubiła Kazia !
OdpowiedzUsuńPoczytaj w necie jak wprowadzić do domu drugiego kota. Są fajne porady. To samo o żywieniu itp... A jak coś to pytaj na blogu. Ciotki pomogą ;))
Wet swoja drogą , wiadomo :D
Pozdrawiam !