Obserwatorzy

środa, 1 lipca 2015

Powrót w pielesze....

Przedwczoraj wróciłam z kolejnej wyprawy. Połowę maja spędziłam w W-wie, połowę czerwca w Krośnie.
O podróżach napiszę ku pamięci potomnych potem. Teraz będzie o .........
 No tak,to Atrakcyjny Kazimierz.Nie ma więcej jak półtora miesiąca. Albo matka go opuściła albo osierociła.Zagubiony,głodny,przerażony błąkał się po podwórzu na Ogrodowej. Zachwycił się nim chłopczyk będący na wakacjach u dziadków w S. Rodzice jednak kategorycznie odmówili wzięcia kotka do domu,gdzie jest już pies,chomik i chyba ktoś jeszcze. Dziadkowie zadeklarowali,że póki chłopczyk będzie ,może opiekować się zwierzątkiem i wziąć go do ich domu. Ale na wieczór malucha wystawiano na dwór. Zdezorientowany kociak tułał się nie wiedząc o co chodzi. Dziadkowie tłumaczyli,że nie chcą,żeby się przyzwyczaił do nich,bo wziąć go nie mogą.Potraktowali kota jak zabawkę,co dziwi tym bardziej,że to emerytowani nauczyciele,mają psa i podobno lubią zwierzęta.No ale tak być nie mogło i mały trafił do G. i M. jako siódmy koci domownik. Jutro będzie przywieziony do mnie ,jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem -zostanieze mną.. Ciekawa jestem co na to moja królewna Frania,będzie musiała przełknąć tę żabę,
jeśli będzie trudno,kupię reklamowany w Zooplusie feromon przyjażni..A więc do jutra......



6 komentarzy:

  1. Cudny malec Kociafraniu , a Ty kochana że go przygarnęłaś <3
    Kciuki za adaptację i przyjaźń z Franią !

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się boję ,to malec,Franie przygarnęłam,kiedy miał mniej więcej ok pół roku.Nie bardzo wiem,jak się z takim maluchem obchodzić. Od razu pójdziemy do wetki po porady. No i Frania,czy stanie na wysokości zadania....

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś wspaniała, że go przygarnęłaś - śliczny.
    Z zapartym tchem czekam na relację czasu spędzonego w Krośnie, które jest bardzo, bardzo bliskie memu sercu
    Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  4. Kazio jeszcze nie mieszka ze mną.Stanie się to za 2-3 tygodnie.. O Krośnie napiszę,ale Ty pewnie myślisz o Krośnie w górach.ja byłam w K. Odrzańskim.Pozdrawiamy z Franią,która na Kazia syczała i warczała!

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślałam, że o Krośnie na Podkarpaciu.
    Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  6. Może Frania zaopiekuje się Kaziem ? ;) Nasz Filip był bardzo opiekuńczy dla malucha Karmelka i potem dla Gucia. Oby Frania polubiła Kazia !
    Poczytaj w necie jak wprowadzić do domu drugiego kota. Są fajne porady. To samo o żywieniu itp... A jak coś to pytaj na blogu. Ciotki pomogą ;))
    Wet swoja drogą , wiadomo :D
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń