Na dobry początek połaziłyśmy po butikach w galerii,Sylwia wynegocjowala rewelacyjną cenę za mokasyny.Ma co prawda ich kilka par ale wlaśnie bez tych jej życie byłoby uboższe.Potem odwiedziłyśmy Home&you,gdzie z kolei ja kupiłam dwa kubeczki swego życia a na koniec jeszcze jakieś głupotki w butiku z
przecenioną biżuterią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz