Piosenkę pod takim tytułem śpiewała zapomniana już zupełnie Regina Pisarek.A szkoda,bo głos jak dzwon, nie miała sobie równych.Niestety, zginęła dzięki pijanemu kierowcy. Ale ad rem.Mam nadzieję,że przestanie padać,że dojadę szczęśliwie i spotkam chłopaków powracających z wielkich połowów w szwedzkiej krainie.
Kocia oczywiście będzie obrażona,już coś czuje,bo zaszyła się w swoim szufladowym azylu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz