Obserwatorzy

czwartek, 9 maja 2013

Kiedy wiosna buchnie majem.....

śpiewały dziewczyny z Partity-ktoś jeszcze pamięta ten zespół?
No i buchnęła ,30 + na termometrze,kocham takie ciepełko! Wczoraj kupiłam rozsadę kapusty i dziś otworzyłam sezon działkowy.Jakość kapusty zatwierdził specjalista-kontroler:








W drodze na działkę podziwiałam bogactwo zieleni,tej najpiękniejszej,bo najświeższej ,szaleństwo forsycji, biel drzew w sukniach ślubnych.
czy jest piękniejsza pora roku?????


 Na działce stanął domek dla zielonych krasnoludków.Ubogi,ale chędogi.
Robi się kolorowo:kwitną tulipany, krzewy mirabelek okryte kwiatem pachną odurzająco.
Z mirabelek niewielki pożytek ale krzewy pięknie wyglądają na wiosnę a co ważniejsze gniazdują w nich ptaki,które mają coraz mniej miejsc na budowanie gniazd. Sama działka jeszcze uboga,zanim wzejdą warzywa upłynie trochę czasu.
                                                                   

 Kapusta rośnie,czekają ogórki i fasola,ale to po zimnej Zośce.
 Przyniosłam do domu pierwsze tulipany ,od razu zrobiło się kolorowo i radośnie.
Kocia otworzyła sezon balkonowy,lubi się wylegiwać się na słonku a w nocy poluje na ćmy i nocne ptaki.Ćmy owszem, dopada,bo głupie wlatują na balkon.Z ptakami gorzej,bo...siatka. Siatka na moim balkonie jest chyba jedyna w mieście. No cóż,dziwaczka ze mnie,ale 3 piętro bez siatki to śmierć albo kalectwo.Bo nieprawdą jest,że kot spada na cztery łapy i wychodzi z upadków bez szwanku..
Kocia ma miseczki z wodą porozstawiane w mieszkaniu.Ale latem najlepiej smakuje z konewki na balkonie:



4 komentarze:

  1. ale piękna wiosna u Ciebie na działce! :) Fajnie mieć taki azyl... ja niestety nie mam i muszę zadowolić się małym ogródkiem przy bloku :) Na szczęście blok niewielki, okolica spokojna, tulipany też kwitną i rośnie bez :) Ale to nie to samo, co działka...
    Bardzo dobrze, że masz osiatkowany balkon! Co z tego, że jedyny w okolicy, a nawet w mieście! Jesteś rozsądna, dbasz o swoją kicię i to najważniejsze! Też mam osiatkowany balkon, choć na parterze :)
    A wiesz, moje koty w lato piją wodę z miednicy, którą im specjalnie wystawiam na balkonie ;) Miseczka z wodą idzie wtedy w zapomnienie!
    Ale się rozpisałam... ;) pozdrawiam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  2. Sówka i Sonia11 maja 2013 22:43

    Wiosna...wiosna...wiosna! ech, to TY? Trwaj, trwaj...niechaj zawsze będzie MAJ. Pięknie masz na tej działce. Ściskam was majowo:)

    OdpowiedzUsuń