Obserwatorzy

środa, 3 października 2012

Warszawa

W niedzielę 9 września R.odwiózł mnie na Poleczki.Dawno tam nie byłam,ale nie zmieniło się nic.Może zieleń bujniejsza no i willa-forteca obok domu N.Ogromna,szpetna bryła,bunkier piętrowy ,no ale nie mój cyrk,nie moje małpy.Jak sie komuś taki koszmar podoba to niech sobie ma.



Fragment mieszkania N.Latem miły chłód,duża przestrzeń,klimat,który lubię.Zimą-no cóż,ogromna przestrzeń nie do ogrzania  z emerytur N.i F.Bez walonek i kożucha nie ma szans na prztrwanie. W salonie jest wielki kominek i tam skupia sie życie codzienne i towarzyskie,jeśli oczywiście trafi się towarzystwo.
Po powitalnych  rytuałach pomknęłyśmy do metra a nim do Pl.Wilsona.
Dalej-Park Żeromskiego,odnowiony,odchuchany,wypielęgnowany-cacuszko!




Park powstał w 1932 roku na terenie umocnień Cytadeli przy Pl.Wilsona.W jego granicach znajduje się Fort Sokolnickiego.
W parku jest wielki plac zabaw dla dzieci,kącik zakochanych i tuż przy wejściu fontanna z dziewczyną z dzbanem dłuta H.Kuny.







Fontanna jest przedmiotem mego nieustannego zachwytu.Siadam na ławce i cieszę oczy i duszę czymś niezwykłym.
Dalej-Fort Siergieja(Sokolnickiego).To jeden z fortów cytadeli Aleksandrowskiej stanowiącej trzon twierdzy Warszawa.Wzniesiony w latach 1849-51.Pełnil funkcje więzienne i policyjne.Kiedy widziałam go ostatnim razem wyglądał tak:


Teraz wygląda tak:



Powstało nowoczesne centrum kultury gdzie odbywaja sie pokazy filmów,wystawy,wieczory literackie ,spektakle.W tę niedzielę był swego rodzaju pchli targ.Można było kupić starocie,ksiązki,szydlo,mydło i powidło.Zaskoczenie kompletne.
!!!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz