Na działce:
Z Kojotem na dalekim spacerze:
pola ze względu na zdeformowane łapy i stawy spaceruje króciutko tylko przy domu.
Dziś wrócili,napodziwiawszy się białych nocy opiekunowie zwierzyńca i jutro ruszam ja.Ahoj,przygodo!
na koniec moja ulubiona fotka Felicjana Dulskiego:
taki zwiewny ,delikatny,smukły.No po prostu piękny!
w obejściu spokój :) więc można rozpocząć ze spokojnym sumieniem wojaże! Wspaniałych podróży! :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie wróciłam,wspaniale jest odwiedzić stare kąty i miłych sercu ludzi.Teraz zabiorę się za nadrabianie blogowych zaległości!Pozdrawiam!
Usuńale macie śliczne zwierzaczki:) chyba będę częściej zaglądać.
OdpowiedzUsuńZapraszam najserdeczniej,chyba też masz jakieś zwierzaczki?Właśnie wróciłam z wakacji i mam trochę fotek z futerkami,wstawię je na dniach.Pozdrawiam i dzięki za odwiedziny!
Usuń