Obserwatorzy

czwartek, 7 czerwca 2012


Niedzielny obiad uświetniły  warzywa z ogródka.Świeże,kolorowe,bez chemii,samo zdrowie!!!

3 komentarze:

  1. To była prawdziwa pycha! Ale nic nie przebije chłodniczka... powtarzając za panem Orzelskim: caca!

    OdpowiedzUsuń
  2. Następny chłodnik będzie już z działkowej botwinki,świeżutkiej,delikatnej .....
    A czy ty znów czytasz Nad Niemnem?bo niejaki Orzelski to fater Justyny O.?

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytam jego, ale "cacę" pana Orzelskiego znam na pamięć!

    OdpowiedzUsuń